A czy to jest cała prawda o Dawidzie Lubowiczu, w tych ośmiu kompozycjach?
– Cała to nie, bo kompozycji jest dużo więcej, które gdzieś w szufladzie sobie czekają na lepsze czasy, czyli w komputerze, ale jest to taki przegląd mnie, stąd też właśnie “Inside”, czyli wszystko co kryje się we mnie. Cały czas twierdzę, że nie jestem takim jakim mnie ludzie widzą tylko takim, jakim mnie słyszą.
STORIES – klasyka na podkarpaciu
Dziewięć bardzo różnorodnych, zachwycających pięknymi...